piątek, 23 sierpnia 2013

Wypadek-przypadek cz.4

Sakura ocknęła się na zimnej podłodze. Poparła się na rękach i rozejrzała dookoła. To nie był jej pokój. W rogu zauważyła jakąś postać. Wstała, po czym poczuła przeszywający ból brzucha. Zgięła się w pół. Nagle ktoś szybkim krokiem zbliżył się do niej i objął ją w pasie we właściwym momencie, bo Sakura z ledwością trzymała się na nogach.
- Iatchi? - szepnęła Sakura.
- Niestety nie. Itachi jest w szpitalu. Czekałem aż się ockniesz
- Deidara? - poznała chłopaka po głosie - Co z nim? Gdzie ja tak właściwie jestem? Dlaczego Sasuke chciał zrobić mi krzywdę?
- Jesteś w naszej kryjówce. Itachi już dawno powinien ci o tym powiedzieć. Jesteśmy grupą płatnych zabójców - nawet przed wypadkiem o tym nie wiedziałaś. Jakieś 2 lata temu Itachi  w trakcie wykonywania pewnego zlecania został złapany i skazany na karę dożywocia. Sasuke nie umiał się z tym pogodzić. Kochał swojego brata, poza nim nie miał nikogo. Wtedy szef policji - Naruto, widząc rozpacz młodego Uchihy, zaproponował mu pewien układ - uwolni Itachiego, ale Sasuke będzie mu winny przysługę. Itachi nie wiedział, że wyszedł na wolność za pomocą brata, ale wszystko było w porządku aż do dnia, w którym się poznaliście. Itachi cały swój wolny czas poświęcał już tylko tobie. Sasuke czuł się opuszczony, ale starał się z tobą zaprzyjaźnić, żeby całkowicie nie stracić kontaktu z Itachim. Sytuację pogorszył wasz wypadek. Wiesz, że wtedy zginęła pewna dziewczyna - Hinata, dziewczyna Naruto. To nie Itachi ją potrącił, tylko ty, to ty wtedy prowadziłaś samochód. Skłamał, żeby cię ochronić, ale nie wiedział, że Sasuke widział całe to zajście i od razu powiedział o tym Naruto. Itachi myślał, że wtedy Naruto będzie szukał zemsty tylko na nim a ty będziesz bezpieczna, bo oddał cię w ręce Sasuke. Od tamtej pory mieliście być parą. Wszytko gładko poszło, bo ty przecież po tym wypadku straciłaś pamięć i łatwo przyszło wmówienie ci, że to Sasuke jest twoim chłopakiem. Jednak Itachi nie sądził, że Naruto wie o wszystkim. Szef policji wykorzystał fakt, że Sasuke był mu winny przysługę. Chłopak wahał się, bo wiedział, że Naruto z pewnością zleci mu zabicie cię. Jednak gdyby Sasuke się nie zgodził i nie wykonał zadania, Itachi znów wróciłby do więzienia, a to złamałoby serce młodego Uchihy, dlatego musiał się zgodzić. Udawał przed Itachim i tobą, że mu zależy, jednak czekał tylko na moment, żeby się ciebie pozbyć.
- Haha, bardzo śmieszne Deidara, a teraz na poważnie, gdzie ja kurwa jestem i co się tu dzieje? - zapytała poddenerwowana Sakura.
- To prawda, dziecino. Kolejną rzeczą, o której muszę ci powiedzieć to to, że Itachi postrzelił Sasuke.
- Co? Przecież pamiętam ciebie i Sasuke, uderzyłeś go, a później... Nie wiem, co się stało - mówiła, starając się przypomnieć, co działo się wczorajszego wieczoru.
- Tak, miałem cię odwiedzić i przekazać ci wiadomość od Itachiego. Chciałem się upewnić, czy jesteś sama, dlatego wspiąłem się na balkon twojego mieszkania i zajrzałem przez okno i wtedy dostrzegłem nóż za plecami Sasuke. Nie zdążyłem jednak cię ochronić. Sasuke zranił cię, ale na szczęście nie było to nic groźnego, zasłabłaś tylko.
- A co z Itachim i Sasuke? - pytała niecierpliwie dziewczyna.
- Itachi wtargnął do twojego mieszkania i widząc mnie, szarpiącego się z Sasuke i ciebie leżącą na podłodze w kałuży krwi, wyciągnął pistolet i nie zawahał się skierować go w stronę swojego brata. Zranił go w ramię, po czym od razu zabrał go do szpitala, a ciebie kazał opatrzyć i ukryć gdzieś, żebyśmy do czasu powrotu Itachiego przypadkiem nie natknęli się na Naruto.
- Boże, jak okropnie on musiał się wtedy czuć. W ogóle skąd ty o tym wszystkim wiesz, Deidara?
- Jestem szpiegiem i jednocześnie przyjacielem Itachiego. On już kilka dni po wypadku coś podejrzewał i poprosił, żebym zajął się tą sprawą, ale za późno zwlekałem z wyjawieniem mu i tobie prawdy.
- Co cię powstrzymywało?
- Bałem się waszej reakcji. Wiem, do czego Itachi jest zdolny. Z pewnością znów wplątałby się w jakieś kłopoty.
- Naruto dalej będzie szukał zemsty - oznajmiła Sakura.
- Nie, już z nim rozmawiałem. Naruto obawiał się, że wyjawię wszystko policji, w konsekwencji straciłby swoją posadę i mógłby też pójść za kratki za zlecenie zabójstwa. Dlatego ustaliliśmy, że puścimy wszytko w niepamięć.
-W takim razie można powiedzieć, że wszytko się wyjaśniło i zmierza w dobrym kierunku?
- Tak, ale widzę, że ty coraz gorzej się czujesz, prawda? - zabiorę cię do szpitala, tam spotkasz się z Itachim i Sasuke. Musicie porozmawiać, a ja muszę wszystko wyjaśnić Itachiemu.
- Wypadek-przypadek, los potrafi się nami nieźle zabawić - zaśmiała się Sakura.
- Najważniejsze, że już teraz może być już tylko lepiej - dodał Deidara.
Chłopak wziął dziewczynę na ręce i zaniósł do samochodu, po czym pojechali do szpitala.

Sasuke i Sakura po kilku dniach doszli do zdrowia. Przez ten czas Itachi się nimi opiekował. Po rozmowie z Deidarą rozumiał, że musi więcej uwagi poświęcać bratu. Postanowił też, że nigdy więcej nie zostawi Sakury. Szczęście najbliższych jest przecież dla niego najważniejsze. W duchu obiecał sobie również, że jego losem już nigdy nie będzie rządził przypadek (wypadek-przypadek).

Koniec

3 komentarze:

  1. Ajjjj.... Aleś spartoliła zakończenie. Tak, tak, wiem, że wszystko sie wyjaśniło i wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Hurra (<- czysta ironia) Ale brakowało mi emocji i uczuć w tym rozdziale. Napisane tak bardzo na odwal-sie... Z jednej strony ciekawe zakończenie, z drugiej zaś... brakowało podstawowych emocji u mnie jako czytelnika (niepokoju, napięci, czy ekscytacji)
    ¬.¬

    Pozdrawiam i życzę weny przy następnych partówkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki zamiar miałam od początku - zakończeniem miało być tylko wyjaśnienie całej historii, nie wydaje mi się, że zostało to napisane 'na odwal się', bo to bardzo przemyślana kompozycja, wcześniejsze części były bogate w zwroty akcji, punkty kulminacyjne, po czym następowały spadki napięcia, w ostatniej części chciałam chciałam tylko wszystko wyjaśnić :) dlatego dla mnie to całkiem przyzwoite opowiadanie :)

      Usuń
    2. Ahh.... Wybacz mi. Nie spojrzałam na to od tej strony. To przez moje, powiedziałabym 'idealistyczne' poglądy :)

      Usuń

Etykiety:

FugaMiko (4) Hinata (1) Itachi (7) ItaSaku (56) ItaSasu (1) KakaAnko (1) KakaSaku (2) Madara (1) MadaSaku (3) MadaSakuIta (3) Minakushi (2) Naruto (1) Sakura (9) Sasosaku (2) SasuIno (1) Sasuke (5) SasuSaku (2) yaoi (1) Zamówienie (26)