niedziela, 26 maja 2013

Itachi i Konan - trudne uczucie cz.1

Wojna się rozpoczęła. Kisame nie żyje. Paina również nie ma wśród żywych. Akatsuki trochę podupadło. Zadaniem lidera - Tobiego było znalezienie potencjalnych kandydatów na miejsca starych członków i stworzenie dwuosobowych grup. Itachi nie miał już partnera. Nawet było mu to na rękę.    Z Kisame wiązały się tylko kłopoty, a tego chłopak nie lubił najbardziej.

Chociaż wiedział, że ktoś będzie mu przydzielony, to przez chwilę mógł cieszyć się wolnością. Tak bardzo mu jej brakowało. Czuł się samotny i pusty w środku. Jego emocje dusiły się w środku. Tęsknił za bratem, za wioską, za prawdą. Ciągle zmuszany był do kłamstwa. Sądził, że tak już będzie do końca. Porzucił nadzieję na szczęśliwe zakończenie swojej historii. Jaki on był nieszczęśliwy. Nie raz łzy cisnęły mu się do oczu, ale nie mógł zapłakać. Jego życie było już zaplanowane. Nie był w stanie nic na to poradzić. 

- Wydaje się, że od dziś pracujemy razem - kobiecy głos wyrwał Itachiego  
z zamyślenia.
- Co? - odpowiedział i spojrzał na Konan nieprzytomnym wzrokiem.
Dziewczyna odpowiedziała uśmiechem.
- Chodź ze mną - powiedziała.
Itachi podążał za Konan długim tunelem, którym on sam nigdy nie szedł. Droga prowadziła z kryjówki Akatsuki w górach na leśną polanę. Było tam cicho i spokojnie. Liście drzew szumiały na wietrze. Szmer strumyka, słyszany z oddali, ukoił zmysły chłopaka. Poczuł się lepiej. Wziął głęboki wdech i popatrzył na Konan. Wyglądała nieco inaczej. Jej oczy błyszczały, polika lekko się zarumieniły, końcówki włosów zakręciły się przez dużą wilgoć w powietrzu.
- Co tutaj robimy? - zapytał zdezorientowany Itachi.
- Od dziś jesteśmy partnerami. Wyglądałeś nie zbyt dobrze. Postanowiłam cię tutaj przyprowadzić, żebyś pooddychał świeżym powietrzem. Musimy sobie przecież pomagać - rzuciła lekko.
- Konan, dziękuję - powiedział zdumiony.
- Od jakiegoś czasu wydajesz się być nieobecny. Coś cię trapi?
Nikt jeszcze nigdy nie zapytał Itachiego, czy coś go trapi. Nikt jeszcze nigdy nie przejmował się jego losem. W tej dziewczynie było coś dobrego. Można było powiedzieć, że nie jest ona członkiem Akatsuki. Była przepełniona ciepłem i radością. Dlaczego? Co jej dawało taką siłę?
- Nie, nic mi nie jest - odpowiedział zmieszany.
- Jakby coś się działo, to mi powiedz. Postaram się pomóc. Wiesz, musimy nauczyć się sobie ufać.
- Po co? - rzekł chłodno Itachi - Nasze wzajemne relacje i tak są nieistotne. Mamy razem tylko wykonywać misję. Nie musimy nawet ze sobą rozmawiać.
- Tego właśnie chcesz?
- Nie rozumiem - powiedział chłopak.
- Nie jestem tak głupia, jak reszta członków naszej organizacji! - podniosła głos Konan.
- Co masz na myśli?
- Mnie nie oszukasz. Przecież widzę, co się dzieje. Ty nie jesteś z natury zły. Nie wierzę też w to, że sam podjąłeś decyzję o wymordowaniu swojego klanu i swoich najbliższych.
- To nie twoja sprawa.
- Nie zaprzeczyłeś, więc mam rację. Domniemane zło, które opanowało twoje serce, to tylko przygnębienie. Za wszelką cenę starasz się uniknąć kontaktów
z innymi z organizacji, bo wiesz, że by się na tobie poznali. Nie chciałeś tutaj pracować. Byłeś do tego zmuszony. Jako, że jesteś utalentowanym ninją,
z pewnością zostałeś szpiegiem Konohy. To oni zmusili cię do popełnienia przestępstwa, aby Akatsuki cię zaakceptowało i przyjęło do swojego grona, ale nie wszystko poszło po twojej myśli. Nie byłeś w stanie zabić swojego małego braciszka.
- Oni mnie nie zmusili. Ja chciałem to zrobić. Mój klan spiskował. Chciał przejąć rządy w Konosze. Nie mogłem pozwolić, żeby do tego doszło. Jeśli chodzi o mojego brata, to zawarłem z Trzecim Hokage układ, że ja pozbędę się wszystkich członków mojego klany oprócz brata, którym on się zajmie
i otoczy opieką.
-  Jesteś niesamowity - powiedziała ciepło Konan.
- Gdybyś wyjawiła Akatsuki prawdę o mnie, zabiliby mnie, a ty wtedy mogłabyś działać na własną rękę. Pozbyłabyś się mnie, nawet nie kiwnąwszy palcem. O to ci chodzi?
- Mogłabym to zrobić, ale tak nie postąpię. Chcę ci tylko pomóc.
- Dlaczego? Przecież wcześniej nawet nie rozmawialiśmy.
Konan zbliżyła się do Itachiego. Jej blada twarz zarumieniła się. Chłopak słyszał, że ciężko oddycha. Musnęła dłonią jego policzek. Itachi nie opierał się.
- Jesteśmy podobni. Przepełnieni miłością, która nie ma z nas ujścia. Przez to nasze serca okryły się smutkiem i nienawiścią do nas samych. Kiedy pierwszy raz się spotkaliśmy, przekazałeś mi wiadomość o tym, że Nagato nie żyje. Nogi ugięły mi się pod własnym ciężarem. Ty wtedy tylko objąłeś mnie delikatnie i powiedziałeś, że trzeba żyć dalej mimo wszytko. Pomogłeś mi, chociaż nie musiałeś.
- To było tak dawno temu - westchnął chłopak.
- Ale pamiętam ten moment, jakby to było wczoraj.
- Wydałaś się mi wtedy taka delikatna i łagodna - odparł Itachi, powracając myślami do tamtej chwili.
- Potrzebuję cię - powiedziała cicho Konan.
- Co? - Itachiemu zabrakło tchu w piersiach.
Dziewczyna zbliżyła się jeszcze bardziej do Uchihy. Powtórzyła swoje słowa, szepcząc je chłopakowi do ucha. Itachi zadrżał. Zimny pot spłynął mu po plecach. Bał się spojrzeć w oczy Konan, która objęła jego szyję. Przez chwilę wahał się, czy robi dobrze. Przecież nie chciał jej skrzywdzić, ale uczucia wzięły górę nad umysłem. Uchiha pochylił się i złożył czuły pocałunek na usta dziewczyny. Oboje poczuli, jak świat staje w miejscu. Nic się teraz nie liczyło. Miłość opanowała ich serca i ciała. Pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. Itachi chwycił Konan w pasie. Zaczął ją dotykać. Po chwili chłopak oderwał się od niej. Powiedział wtedy coś, co na zawsze odmieniło ich historię.


 
                                                                  Itachi i Konan

3 komentarze:

  1. To było piękne T^T Ryczałam jak małe dziecko. Ja chce WIĘCEJ~!!! <3 <3 <3 Proszę *^*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Część druga już czeka na przeczytanie :P Mam nadzieję, że spełni wasze oczekiwania :)

      Usuń

Etykiety:

FugaMiko (4) Hinata (1) Itachi (7) ItaSaku (56) ItaSasu (1) KakaAnko (1) KakaSaku (2) Madara (1) MadaSaku (3) MadaSakuIta (3) Minakushi (2) Naruto (1) Sakura (9) Sasosaku (2) SasuIno (1) Sasuke (5) SasuSaku (2) yaoi (1) Zamówienie (26)